Zamieszanie wokół depeszy PAP. Pojawiły się przeprosiny
W czwartek wieczorem Polska Agencja Prasowa opublikowała "pilną" depeszę, w której przypisała prezydentowi USA Donaldowi Trumpowi słowa, które w ogóle nie padły. "Trump: Wspieramy Polskę wywiadowczo, ale kiedy mówiłem, że pomogę Polsce, to chodziło mi o to, że po wojnie" – taki wpis pojawił się na profilu PAP na platformie X. Depeszę opublikowało wiele mediów korzystających z serwisu PAP, a post w mediach społecznościowych powielali i komentowali znani dziennikarze.
Co naprawdę powiedział Trump? Amerykański przywódca udzielił wywiadu stacji Fox News. Dziennikarka najpierw nawiązała do planów Wielkiej Brytanii, by wysłać myśliwce do patrolowania polskiego nieba, a następnie przypomniała sierpniową wypowiedź prezydenta USA o możliwej pomocy z powietrza. Trump faktycznie mówił o pomocy powietrznej po wojnie, ale w kontekście Ukrainy, a nie Polski. – Cóż, pomagamy wywiadowczo. Ale kiedy mówiłem o pomocy lotniczej, miałem na myśli bezpieczeństwo po zakończeniu wojny. Więc po zakończeniu wojny będziemy pomagać w zapewnieniu pokoju i myślę, że ostatecznie to się stanie – oznajmił.
PAP przeprasza. "Skorygowaliśmy depeszę"
W piątek po godz. 12:00 PAP zamieściła skorygowaną wersję depeszy na temat wypowiedzi Trumpa. Agencja zamieściła również przeprosiny. "Skorygowaliśmy czwartkową depeszę dotyczącą wywiadu prezydenta Donalda Trumpa dla Fox News, który był zapytany o Polskę, a w odpowiedzi nie użył nazwy żadnego kraju. Poprawiona depesza jest w naszych serwisach. Za błąd przepraszamy" – czytamy.
"Choć pytanie dotyczyło pomocy Polsce, nie jest jasne, czy prezydent odnosił się do naszego kraju, podobnie jak nie jest jasne, o jaką deklarację z sierpnia pytała go dziennikarka. W sierpniu Trump składał podobne obietnice w odniesieniu do Ukrainy w kontekście wsparcia gwarancji bezpieczeństwa po zakończeniu walk. Biały Dom nie odpowiedział dotąd na pytania PAP o wyjaśnienie wypowiedzi prezydenta" – tłumaczyła agencja.